poniedziałek, 11 października 2010

Bez tytułu

Cztery ściany, stare okno
Smutne w lustrze odbicie.
Ciemna noc, ulice mokną,
Kto mnie skazał na życie?
Czarny kot, puste łóżko,
Serce po cichu bije.
Stary list pod poduszką,
Powiedz, czemuż ja żyję?
Zegar tyka, czas przemija,
Cisza wciąż dokoła.
Szare wspomnienie smutek spowija
Nikt nie zna imienia, nikt nie zawoła.

Czemu nikt nie spojrzy w okno,
Czemu wciąż ulice mokną?
Czemu nie przerwiesz tej ciszy,
Czemu Ty mnie nie słyszysz?

1 komentarz:

  1. twoje wiersze, nie są tak banalne, głupie, jak na niektórych blogach, są o życiu, o takim jakie jest....

    OdpowiedzUsuń